Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Toksyczne zwiazki? Co to?? - zbirkos | Hmmm...
Sugar napisalas chyba bardziej o przemocy i tyranii w domu, z dodanym watkiem wszechobecnego sexu, i zdrady ze strony faceta. Hiehie skojarzenia masz fajne :)))
Ale sluchaj to moze na to co napisalas spojrz w innym odniesieniu. Bo skoro to co napisalas, te przyklady sa dla Ciebie toksycznym zwiazek to wynika, ze pozniszy przyklad idac za Twoim rozumowaniem tez chyba bedzie przykladem toksycznego zwiazku.
tadammmm, oto przyklad
On i ona, pobrali sie, zyja razem, wszystko niby ladnie pieknie, ale on tyra jak wol roboczy 10 h dziennie, a ona lezy w domu do gory tylkiem wpierdziela zarcie, na ktore on ciezko pracuje, wyciaga od niego kase na kosmetyczke coby niby dobrze wygladac dla niego. On przychodzi z pracy, widzi zona wymalowana ekstra, wszystko ladnie, ale obiadu nie ma bo nie bylo czasu zrobic, bo zona tu w solarium, tu u fryzjera, tu kosmetyczka, tam sklepy, etc. i maz glodny siedzi obiadu nie ma. Mysli sobie wyciagne ja moze gdzies do miasta na jakies zarcie, ale ona co od razu wyskakuje do niego z reka o kase, bo jutro chce isc do sklepu po taka fajna nowa sukienke. O.K. maz by nie bylo w domu awantury i by spokojnie mogl wieczorem wypic piwko i ogladnac mecz wyciaga ostatnie pieniadze z portfela i daje je swojej zonce. Zobaczyl mecz, zbieraja sie do spania, maz dobiera sie do zonki bo ciezkim dniu, ale ja boli glowa, albo czyta ksiazke, albo oglada TV, albo nie ma ochoty i miliony innych powodow. Maz widzi, ze nie ma co tracic czasu i idzie spac, bo jutro znowu 10 h w pracy musi tyrac by zarobic dla zony na solarium, kosmetyczke, etc.
Koniec przykladu :)))
Heh zdeczka wyimaginowany ale co tam :)))) | |
|