Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Masturbacja u kobiet - orfne | Oj nie są :) W domu jednej z moich przyjaciółek z trudem by można znaleźć przedmioty, które nie były wykorzystywane do celów masturbacyjnych, choć ona jest przypadkiem szczególnym.
Nie krzyczcie na mnie, odpowiem sony'emu. Płeć żeńska daje ku temu jakieś podstawowe kompetencje.
Większość kobiet skupia się na łechtaczce, nie na wnętrzu pochwy, bo zajmując się łechtaczką, większości kobiet łatwiej jest dojść do orgazmu. Tak więc:
- pocierają na różne sposoby palcami łechtaczkę i okolice
- przykładają do łechtaczki coś wibrującego - wibrator (używany w ten sposób tak naprawdę częściej niż wkładany do środka, choć robione pod mężczyzn filmy porno to rzadko pokazują) lub inne przedmioty, w czym potrafimy być bardzo pomysłowe. Elektryczne szczoteczki do zębów na przykład, oczywiście nie owłosioną stroną i inne napędzane prądem i drgające urządzenia
- można także potraktować się rzeczami nie na prąd, jak unurzany w olejku pędzelek
- kierują na łechtaczkę strumień wody z prysznica
- można też zaciskać między udami coś typu poducha, ale to działa u starych lesb, które wskutek swoich praktyk mają wewnętrzne wargi sromowe i łechtaczkę wyciągnięte na wierzch i wystające z warg zewnętrznych. Lub u kobiet, które mają genetycznie takie genitalia.
- wkładanie fallicznych przedmiotów do pochwy jest chyba pomysłem oczywistym
- nie wiem, na ile posmarowanie się bitą śmietaną i zaproszenie do niej kota jest masturbacją, a na ile zoofilią :)
Mam nadzieję sony, że wykorzystasz te informacje do bycia lepszym kochankiem i sprawiania przyjemności kobietom, a nie do samotnych nocnych fantazji :) | |
|