Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Obgryzacze... - malika | może trochę późno zauważyłam ten temat:)...ale---mama śmieje się ze mnie,że ja jeszcze zębów nie miałam a pazury już obżerałam:)coś w tym musi być-ponieważ jest to silniejsze ode mnie i wielokrotnie się przekonuję,o niemożliwości pełnej kontroli nad tym zjawiskiem.panowanie nad emocjami i pognębiebnie estetyczne najczęściej są krótkometrażowe i kończą się w momencie gdy łapiesz się na mimowolnym i nieświadomym trzymaniu palucha w ustach...myślisz-hmmmjakie to potworne!jestem do kitu!...
a z drugiej strony gdzieś wewnatrz siedzi takie maleńkie:"mmmmm-jak już zaczęłam znowu-nie ma sensu kończyć,,,teraz sobie mogę w spokoju poupajać się obgryzaniem...|:)))w duchu oczywiście obietnica solenna,że tylko jeden malutki paznokietek i koniec!---co potem znowu się kończy wiadomo jak:) | |
|