Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Jak wiele pokazujecie? - chynaa | Jedni bez ogródek piszą o swoim życiu prywatnym i, żeby było śmieszniej, można te dwie osoby zidentyfikować. Dwie, trzy, cztery.
Inni są enigmatyczni.
A jeszcze inni Zjadłemśniadanie spotkałemsięzUkochaną ajutrodo szkoły.
To jest dla mnie. Kiedy piszę pierwszą literę imienia wiem, o kogo chodzi. A nie musi tego wiedzieć dwadzieścia czy dwieście innych osób. (tak mi się na[w]sunęło: 98% komentarzy do moich wpisów w ogóle nijak się ma do tego, o czym pisałam i co było. To o czymś świadczy).
Każdy sobie wyznacza granicę.
Pamiętam jak dziś, gdy pewna dziewczyna z IRCa, a był to czas, gdy z niego korzystałam nagminnie, jakieś 3-4 lata temu, otóż ta dziewczyna po minucie rozmowy na tzw. "privie" podała mi swój adres i telefon.
Oczywiście zachowałam dla siebie.
Oczywiście o nie nie prosiłam.
Miała szczęście, że mam pewne, wrośnięte jak drzewo w glebę, zasady. Których, jak tego dęba, trudno złamać. Czy w ogóle pewne się da?
Nie. | |
|