Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: zdrada, a sex - zbirkos | Hmm, temat dosc ciekawy musze przyznac. Ogolnie nalezaloby rozgraniczyc wg. mnie spanie i spanie+sex. Spanie+sex wiadomo nie trzeba tlumaczyc o co biega i wtedy niewatpliwie to jest zdrada. A spanie zwykle, normalne bez seksu, to zalezy w jakiej sytuacji. Czy dobrowolne, takie ze 2 osoby tego chca, pragna, etc. czy moze spanie z kims z koniecznosci, np.: jakas imprezka, malo miejsc noclegowych do spania, etc. Jesli jest sie w zwiazku to oczywiscie spanie z druga osoba, tylko dla seksu badz innej uciechy cielesnej w moim mniemaniu jest zdrada, albo skokiem w bok, jak kto woli. A spanie takie np.: na imprezie, jesli jest mnostwo osob, a lozek malo, to gdy dwoje ludzi spi, poprostu spi to to dla mnie nie jest zdrada, poniewaz sen to taka sama czynnnosc jak np.: jedznie obiadu, wiec czy osoba ktora jest zajeta (w jakims zwiazku), nie moze zjesc obiadu z innymi osobami? Oczywiscie co innego jesli wspolny obiad ma byc jakims pretekstem do skoku w bok, etc. ale jesli jest zwykly obiad, czy kolacja, sniadanie, lunch, to ze snem jest tak samo.
W zwiazku liczy sie szczerosc i wzajemne zaufanie. Wiec jesli jakas osoba beda w zwiazku spi z kims i nic sie nie dzieje, to poprostu jest to taka sama rzecz, jak siedzenie na kanapie obok kogos, nie ma w tym nic groznego i w mojej opini to nie jest zdrada, chociaz wiadomo roznie to moze byc odebrane przez otoczenie. Najlepiej wiec w miare mozliwosci wystrzegac sie takich dziwnych sytuacji w wyniku ktorych moze dosc do jakis sprzeczek badz niejasnosci.
Ale tak jak piszesz Mona, to dla mnie tak czy inaczej jesli jest skok w bok i spanie z kims+sex czy zdrada \"uczuc\", to jedno i to samo, \"poprostu\" zdrada i tyle. | |
|