Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: zdrada, a sex - monique77 | Hmmm... az do bolu poznalam ostatnio ten temat... Kiedys myslalam, ze jesli dochodzi do zdrady, to jest to koniec zwiazku - finito. Ale z biegiem czasu wiem, ze to nie jest takie proste. Czlowiek jest istota slaba i chwala za to wszystkim, ktorzy moga w 100 % byc samych siebie pewni na tyle, zeby powiedziec: nigdy tego nie zrobie. W zyciu zdarzaja sie rozne momenty, chwile slabosci, czasem jakies spotkania przy procentach... Dlatego mysle, ze zdrade, ktora byla epizodem mozna wybaczyc. To jest trudna proba dla zwiazku, ale jesli jego podstawa sa prawdziwe uczucia, to ma szanse przetrwac.
Moj zwiazek tego nie przetrwal... To byl epizod - jeden, jedyny raz, ktory meczyl go przez dwa miesiace... Doznalam totalnego szoku... Wolal odejsc zeby mnie wiecej nie ranic, bo stwierdzil, ze i tak mu tego nigdy nie wybacze... I chociaz kiedys myslalam, ze w zwiazku nie powinno sie miec przed soba zadnych tajemnic, tak teraz wolalabym sie o tym nie dowiedziec. Moj przyjaciel powiedzial mi, ze jesli czlowiek decyduje sie na zdrade i jest to rzeczywiscie epizod, to powinien wziac cala odpowiedzialnosc za ten czyn na siebie, na swoje sumienie i nie mowic o tym swojemu partnerowi. W pelni go popieram.
Zdrada uczuc jest bardziej skomplikowana... Kobiety podchodza do seksu bardziej emocjonalnie, mezczyzni nie musza sie kierowac emocjami zeby isc z kobieta do lozka. Problem polega jednak na tym, ze jesli zaczyna sie intensywnie myslec o zdradzie, miejsce ukochanej osoby w naszych myslach zaczyna coraz czesciej zajmowac inna osoba, wtedy zaczyna sie robic niebezpiecznie...
Sadze jednak, ze zdrada jaka by nie byla, czy fizyczna czy uczuciowa jest ciosem w zaufanie i to od nas samych zalezy czy bedziemy w stanie z nia zyc czy tez nie. Jesli czujemy sie dotknieci, zawiedzeni, zranieni, to nie wazne jest to jak sie ja nazwie i co nam beda na ten temat mowic inni. Kazdy sam musi odpowiedziec sobie na pytanie czy bedzie w stanie zyc dalej z tym czlowiekiem i z ta swiadomoscia... | |
|