Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Re: Re: zdrada, a sex - monique77 | Skoro tak zes sprawe ujal to przyznac musze, ze chyba dosc juz na ten temat powiedzilismy. Jesli chociaz jednej osobce te rozwazania w glowce cos rozjasnily i zacznie sie zastanawiac za wczasu to + dla nas. Chyba taki jest wlasnie sens for (forumow - kurde to chyba niezbyt po polsku) - spostrzezenia i doswiadczenia innych ludzi w jakis sposob nas ksztaltuja, bo w koncu dzieki takim dyskusjom zaczynamy zastanawiac sie co mi odpowiada, czyje zdanie do mnie trafia, ktore mniej. No ale zeby nie przedobrzyc (czyt. nieobrzydzic) popieram jego zakonczenie. Nie wiem tylko co na to muska :).
Zaborcza milosc powiadasz... hmmm trzeba by chyba ustalic jej podstawowe objawy. Chorobliwa zazdrosc...? Ograniczanie czyjejs wolnosci osobistej...? Gdzie wlasciwie jest granica pomiedzy miloscia a zaborcza miloscia...? Twardym orzechem do zgryzienia nas easy poczestowales ;). W sam raz na jesienne wieczory... :).
Ze swojej strony powiem tak - przeraza mnie zaborcza milosc, bo kojarzy mi sie z ciaglymi kontrolami, brakiem zaufania, czesto agresja, przemoca. Nie chcialabym byc tak kochana...
| |
|