aptenia

data

komentarz

strona o mnie

trace cierpliwość? skądże... tylko wściekła jak osa jestem... uwaga, gryze! tabliczke bede na szyi nosiła... moze to komuś coś przypomina(:-)) może nie... zdaje mi sie, jakbym była obok, stała z boku, nie brała udziału w życiu, jakbym odgrywała w teatrze role, do której nie mam scenariusza, jakbym była jednym z tych marnych aktorzynów pałętającym sie tylko po scenie z tekstem w ręku... patrzącym ciągle w kartke... może to tylko chwilowe... mam nadzieje, bo dziś jeszcze było ok... może to przez niego...(mego brata;-)) może nie pisze, jakbym zła była, ale jestem zmęczona, wykończona, padnięta, mam dość... przyszłam do innego pokoju by przelać swe żale na ekran, kartka mi juz nie wystarcza a sms... to nie jest to... czy to uzależnienie? mam nadzieje ze nie, chociaż tyle przed tym monitorem ostatnio przesiadywałam, ze wcale bym sie nie zdziwiła... ot wszystko na dziś chyba...