Zabierz mnie stąd... daleko, tam
gdzie toną chmury posrebrzane blaskiem słonecznej
natury. Zabierz mnie... i ukryj, zamknij w światku
małym, tak by twoje dłonie utrzymać zdołały - naszą wspólną
jawę, planetę stworzymy skąpaną w promieniach, słońcu je
skradniemy. Będziemy wśród rosy stąpać na bosaka, otulimy
wrzosem wszystkie nagie lata. Tam niebo swą nagość nam samym
powierzy. Projektować gwiazdy będziemy i księżyc, by już w
naszym świecie nic nigdy nie gasło. Będę wracać zawsze, gdy się
zrobi ciasno - - na ziemskim padole, który dziś
przygniata całym swym ciężarem, już nie pragnę
świata. Zabrzmiało znów echo w głębinie jeziora, tak jak moja
dusza jęczy, że jest chora. |
autor: Monika Bąk
wiersz ze strony: http://www.wiersze.bej.pl/