01:26 / 10.09.2002 link komentarz (0) | I po egzaminie, calkiem dobrze mi psozlo.. nawet bardzo dobrze. Napisalem wszystko... jestem dobrej mysli.
Pozniej rowerki z Kasia, zakonczone tym, ze zlapalem kapcia... i musialem 8km pchac rower do domu... ale bylo super...
Wieczorem na knysze z loCo i Marciniakiem.... powyglupialismy sie troche... chocia zszczerze powiedziawszy... nie czuje etgo... chyba nigdy nie czulem... zawsze bylem ten naj spokojniejszy znich... musze meic naprawde dzien na swirowanie - a takich ostatnio nie miewam... lubie z nimi przebywac... jest bardzo fajnie - ale oni nie maja ze mnie porzytku... no coz... nic na to nie poradze, jestem inny...
Pozniej troszke sie ze slonkiem "posprzeczalismy" odnosnie sprzetu, ktory sprzedalem pinolowi... yh, nigdy wiecej nie ebde sie bawil w niczyjego posrednika...bo pozniej taki jest w najgorszej sytuacji....
No i mam ciut zwalony humor... kolejne wydatki... na opone... itp itd... pamiec do kompa by sie przydalo kupic, bo mi zdycha zcasami.... dzisiaj kupilem coolera.... calkiem spoko.... ale liczylem na wiecej....
Czas najwyzszy isc spac. |