dzis czuje sie lepiej chyba, ale siedze 3 dzien w domu i juz mi powoli odbija... wczoraj nawet prasowalam z nudow heh...
poza tym dostalam dzis pocztowke od umki z londka :,0),0),0) jaram sie jak cholera, uwielbiam dostawac pocztowki. dobra, dosyc pieprzenia.