16:09 / 16.09.2002 link komentarz (6) | byłam sobie w warszawie, jechałam burżujskim pociągiem i przy okazji wydałam na to kupę forsy - ale dostałam herbatę i batonika, i chusteczki, i miałam ubaw ze spikera.
samej stolicy nie widziałam, ale nie miałam takiej potrzeby. widziałam ludzi znanych jedynie z neta.
nawet mamy to na filmie!
i ja mam na webcamie, ale niestety, nie mogę dotrzeć. samodzielnie ją podłączyłam, ale - jak się okazuje - to nie wszystko. nie poddam się jednak, odzyskam moje foty!
pocieszyłam się - zgodnie stwierdzono, że na żywo wyglądam zupełnie inaczej, czyt. lepiej.
przyjechałam wczoraj, poszłam spać o 21. (wcześniej pocieszałam funfelę, która znowu trafiła na buraka i jamochłona. tekst, na jaki łapie panny - "twój ojciec jest złodziejem. ukradł wszystkie gwiazdy z nieba i umieścił je w twoich oczach",0). wstałam dziś o 13.
było fajowo.
|