20:46 / 16.09.2002 link komentarz (4) | to ze sie potwornie zdenerwowalam to malo powiedziane.
otoz jechalaam sobie tramwajem i wsiadla taka starsza babciunia.ja sobie siedzialam.
gdzies obok stalo kilka osob.ta pani LEDWO wsiadla a taka baba pokazuje na mnie palcem i mowi: "ta panienka wstanie i pani sobie usiadze, prosze wstan!"
jak ja to uslyszalam to myslalam ze mnie rozerwie od srodka.mialam od poczatku zamiar wstac - powaznie, ale jak ta to powiedziala takim rozkazujacym tonem to myslalam ze wyjde z siebie.wiem ze takimi rzeczami nie powinno sie przejmowac, ale ja w tym momencie mialam taka gule w garde ze szok.rece mi sie trzesly z nerwow.powiedzialam do niej ze widze i ze nie musi mi mowic i chyba tego nie slyszala.gdyby nie inne starsze kobiety to przysiegam ze bym jej odpyskowala.i nie o to chodzi ze ja nie chcialam jej ustapic oczywisice ale o to ze ta pani ledwo weszla a ta suka juz do mnie z morda...
to byl wlasnie typ starszego czlowieka ktory potepiam i nie moge zniesc |