01:12 / 23.09.2001 link komentarz (0) | *obiecalem ze o imprezie napishe to pisze.. not o jak przyszlismy t poziom imprezy pojechal w dool bo Anieshak zattrzasnela drzwi od kuchni (podobno to nei ona,0) z paroma osoba w sorku i trwaly prace pryz wywazaniu tych drzwi wiec Jubilart nash Fredzio kochany byl torhce wqriony.. poozniej bylo co raz lepiej... w grooncie rzeczy to troche sobie po alkoholowalem bo nie jestem maniakiem jakims.. z kotkiem kofany sie potentegowalem (czyt./ to co z kotkiem kofanym mozna robic,0) no i ogoolnie bylo siwtnie.. szczegoolnie gdy Tomeck (koompel Freda z podstawoowki,0) zaczal opowiadac o "SalwadorzE: i jego przygotach w cyrku :,0),0),0) nie no naprawd eimprezka udana.. szczegoolnie ze mam to an zdjeciach all.. aha Ode mnei i Oli Fred dostal takie slicznego Losai-Renifera mieciootkiego za ktorym z 2,5 odizny latalismy bo nie wiedzielismy co koopic.. za to od Bukowej ekipy dostal. lale.. dmoochana lale.. coz :,0),0) |