19:29 / 17.09.2002 link | poranne zajecia z mechaniki lotu wszyscy zaspani cicho siedza uwaznie przysluchujac sie otylemu profesorowi.
Nagle dziwne dziwieki wydobywaja sie ze srodka labaratorium.Jak by nurkowanie lub wypuszczanie gazow ustrojowych..ale ech wszyscy patrza sie na mnie i hmmmmja sie przysluchuje....i moj brzuch wydawal instrumentalna wersje disco-polo koncertu infromujac wszytkich , ze jest bez sniadania ....ok nadal sie czerwienie.Kolega wyszedl na chwile i wrocila z kanapka....po czym klasa wrocila do zajac. |
|