13:50 / 04.10.2002 link komentarz (2) | -------------------------------------------------------
dzis mialem tylko 2 lekcje. bo nauczyciele gdzies pojechali. bueheheh no i pierwszy byl wf, na ktory sie spoznilem =,0) (normalka,0) pozniej miala byc technologia budownictwa ale kobieta wyszla sobie wiec my tez poszlismy =,0). wogole to taki przypal byl przed technologia ze mala bania.
wziolem sonskiemu plecak i z foka powiazalismy mu caly =,0) buehehhehe chlopak sie meczyl z 10 minut nad rozplatywaniem. no i sie troche wkurzyl. zalelismy sie przepybhac. a ze stalismy przy oknie wiec zaparlem sie nodami o sciane i tak metr nad podlaga go pchalem. ale przypal. bk moglem tak zrobic bo jest o glowe wyzszy odemnie. te osoby ktore przyszly na 2 lekcje mialy taki ubaw ze brechtali sie przez dobre 20 minut z nas =,0) normalnie odjazd!
aha no i postanowilem ze pojade do karoliny dzisiaj. taki maly spontan. na 4 godziny jade ale sie oplaca. nbo i w sobote tez jade =,0),0) bueheheh szkoda ze nie moge nocowac. glupi rodzice (moi,0)! no nic. ale ojciec niewie ze jade. powiedzilaem ze jade powozic sie z kolegami.
wogole dzis po raz kolejny byl jacek (qmpel ojca,0) tak sie z nim wybrechtalem jak nigdy. normalnie textami rzucalismy rowno. to ojciec to jacek to ja. bk maXymalna =,0) wogole coraz bardziej lubie jacka. ojciec cos rzucil ze mnie do malborka w sobote nie pusci. a ja na to ze pewnie nie chce wnukow. a jacek: bueheheehehehehehehhe widzisz to nie chodzi tylko o bara bara! chlopak jest bezposredni! normalnie jak to uslyszalem to wybieglem i zaczolem sie smiac na lozku w moim pokoju. buehehehh normaleni nie wytrzymywalem w pewnych momentach. brzuch mnie bolal ze smiechu tak ze myslalem ze zwymioruje sniadanko.! buehehhehe normalnie jace jest cOOl =,0).
wczoraj rzucil textem ze nie zyczy sobie zeby do niego mowic: dziendobry, dowidzenia! powiedzial ze mamy mowic siema, i narka. pozniej okrzyczal ojca ze to pewnie przez niego tak mowimy =,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) no nieeee normalnie az zaczolem plakac ze smiechu. to jest koles on nigdy chyba nie dorosnie!! (-: ja tez tak chce (ale nie calkiem,0). no nic mam nadzieje ze jeszcze sie z nim pobrechtam.
o 13:19 mam ciapag (pociag,0) i bede o 14;18. myslalem ze to ja bede na Nia czekal ale okazuje sie ze Ona ma szybciej (o 4 minuty,0) pociag =,0)
gadalem z anka na temat wakacji. i pytalem sie czy nie ma mi za zle ze tak wyszlo. no i sie pytalem co i jak. no nie wiem czy tak do konca nie ma mi za zle. ale nawet czesto przechodzi obok mnie i nie przywita sie- chyba mnie unika wiec jednak chyba nie jesr w pozadku wszystko.
w czwartek byl dzien chlopaka (przeniesiony z poniedzialku,0) no i mielismy miec sprawdzian z konstrukcji. ale nie bylo mielismy na kartkach wypisac swoje zyczenia. no i napisalem ze chcialbym 5. kolega napisal ze chcialby 5 ze sprawdzianu. on dostal a ja nie!! glupia ku***! ale nic. wogole impra byla ale mniejsza o to. wogole dziewczyny z mojej klasy zaczynaja wiecej ze mna gadac. moze to i glupie ale przez 2 lata byla zlewka. ok moze poza marta ktora przez 4 miechy w pierwszej klasie za mna latala! pozniej w drugiej w lutym miala na mnie ochote i teraz walnela cos takiego ze by sie chciala ze mna kochac! kurde!! to mi sie nie podoba! wogole zdjecia ze mna chcialy robic. ale im sie nie udalo. na jesnym widac mi 1/3 glowy a na drugim widac mi tylko baniak ale dobrze sie ukrylem wiec mnie nie widac. ale sie ciesze bo chce miec z ta klasa jak najmniej wspolnego. darek jeste best qmpel i to sie liczy.
na wycieczke z nimi tez nie jade. wogole chca robic polowinki. ja niechce isc a ojciec ze mam isc. gowno mnie to obchodzi nigdzie nie ide. co ja tam bede rtobil ? chlac nie bede, bawic na imprach sie nie lubie. a pozatym pojechal bym sam. bo karolina by nie mogla bo by to bylo w czwartek! wiec nie ide!!]
bylem tez wczoraj u ciotki i pogadalem sobie z nia pozadnie. wiem ze moge jej mowic wszystko bo nawet mojej mamie ani slowa nie powie. nie wiedzialem ze ma tyle problemow. najwiecej z jej corka. i mam z nia pogadac na temat tego co muzyka ze mna zrobila. ok moze byc juz tylu osobom to mowilem. i wogole za jakis czas bede mowil to przed grupa 15 osobowa. no nic zobaczy sie jak to bedzie. ciotka ma jednak fajne spojrzenie na swiat. na rzeczy, zycie, wogole na wszystko. podoba mi sie to. dawno tak szczerze z kims dUUUzo starszym nie gadalem. ciesze sie z tego.
karolinie mowilem o moim pijanstwie etc. fajnie sie z nia gadalo wczoraj. nmareszcie sobie pozadnie pogadalem nawet mi nie przeszkadzalo to ze co 10 minut gg mi sie zacinalo. bylo ok. tylko ja chcialbym wiecej.
wogole to sie boje ze to bedzie bardzo trudne bo Ona ma dopiero poczatek a co bedzie w listopadzie czy grudniu? moze nie miec czasu. albo bedzie zmeczona. wogole to mi nawet nie wysyla pierwsza smsow. w zeszlym roku to sama wysylala po powrocie ze szkoly, a teraz?!?! buuuu troche mi tego brak. bo siedze i niewiem co sie u niej dzieje! wogole w ciagu tego tygodnia nawysylalem do niej za 10zl smsow. i Ona sie obrazila jak jej zwrucilem uwage i powiedziala zebym nie wysylal. tos mi sie nie podoba. ja zyje tym ze dostane jednego smsa po 16. a ona mi ze spokoje mowi no to nie wysylaj! nie to nie. ale ja chce. a do internetu mam taki dostep ze hoho. ojciec nie bedzie mnie chcial jutro puscic bo bez jego zgody kilka razy usiadlem.!! czekajac na nia. ale mniejsza o to nie mam do Niej za to zalu! mam tylko nadzieje ze pogada i mnie pusci. bo jak nie to bede mial go gdzies.
pozniej jeszcze sprobuje napisac sprawozdanie z pobytu u karoliny!
Promuczq jeszcze tylko chwila i sie spotkamy!! jeszcze tylko 2 godziny =D
------------------------------------------------------- |