23:00 / 31.10.2002 link komentarz (4) | Sam siebie nie poznaje zaczyna się weekend a ja zamiast na mieście to ja w domu się uczę na poniedziałek. W sobotę będę musiał iść do knajpy spotkać się z kumplami z towarzystwa. Dochodzę do wniosku że coraz więcej osób mnie olewa i nie lubi w mojej szkole, w ogóle zrobiła się ona jakaś posrana, pełno jakiegoś gówna co myśli że nałoży glany i już. A o moim roczniku to już szkoda pisać, najchętniej połowę to bym zajebał i już. Dziś jeszcze zostałem wyrolowany jak mało kiedy, a najgorsze jest to że znając siebie to nie powinienem się tym przejmować, a ja czułem się jak ostatnia łajza i odrzutek. Nie chce po prostu przegrać kolejnej bitwy na wygraniu której mi zależy. Na szczęście już za tydzień mam imprezę w szkole na której mam nadzieje się dobrze bawić, bo jak nie................Sądzę że gorowo powinno być takie towarzystwo to inaczej być nie może. Jedno mnie dołuje chyba się zauroczyłem. Wstyd totalny. W ogóle nie wiem po co to pisze, a i jeszcze jedno nie ufajcie ludziom których znacie krócej niż 2 miechy bo możecie się przejechać, bo zamiast naszymi przyjaciółmi zostaną jebanymi kablami!!!!! |