16:50 / 06.11.2002 link komentarz (6) | Nie chce mi sie niiiiccc. nic a nic. Od trzech dni sie zbieram, zeby COS zrobic, codziennie rano mowie sobie: Tak! To ten dzien! Dzien, w ktorym TO zrobie! a wieczorem mowie: Ups, ale jutro tu juz na pewno
(to COS to pracowe sprawy, ofkors,0)
I tak mi schodza dni... A trzeba tu zaznaczyc wyraznie: niezla jestem w wynajdywaniu rzeczy, ktore sie robi, zeby TEGO nie robic. Talent mam, no!
Taka trustowa uroda - jak nie ma noza na gardle, to g.... z tego bedzie.
Ale meczy mnie to, meczy... TO sie samo nie zrobi. Mysle o TYM.
Wiemwiemwiem. Poszukam dzis natchnienia w kafejce netowej, w ktorej net dodaja do piwa, o! Kto pamieta, jak sie wyglupilam ostatnim razem, niech zapomni. Replay bedzie.
|