20:19 / 07.11.2002
link
komentarz (4) | ehh niech ten tydzien sie juz zakonczy bo nie wyrabiam :/, wlecialo pare troj jakas czworeczka- to good.
ale chodzi mi o angola. im wiecej sie go ucze to wydaje mi sie ze coraz mniej umiem :( powaznie mowie, dzis tez wrocilam z angola wqrzona. wczoraj od 16 do 22 prawie wqwalam i co i tak zawalilam test dzis :((. ta i ja mam zdac egzamin w czerwcu-jasne.juz to widze :/ mi naprawde na tym zalezy, jestem ambitna ale cos niebarzdo to wychodzi :/
eh wogole ostatnio cos sie psuje. z michalem koniec i to bezpowrotnie i nawet sie o to nie pytac.
jeszcze jutro jakos przejsc musze i napisac jakas glupia prace na PO o tym jakbym sie zachowala jakby w moim miescie przez tydzien nie bylo pradu :/ eh nie wiem nie ce mi sie tego pisac :/
a wogole to nie mam nastriju.
po I dobil mnie angol, po II przed chwilka malo co nie zmarl moj sasiad z gory. wracalam z angola i akurat inny sasiad czekal na dole na erke(karetke,0) i mi powiedzial co sie dzieje, ale na szczescie odzyskal przytomnosc i zabrali go do szpitala. uffff dobrze ze pani basia z Ii pietra jest pielegniarka i poszla do niga na czas. mam nadzieje ze bedzie z nim dobrze.
sama sie balam o niego.
i wogole nie jest dobrze, ale nie chce mi sie pisac o tym teraz.
jak cos ktosode mnie bedzie potrzebowal: pogadac, rade, przytulic sie czy wogole cokolwiek to niech najlepiej wpadnie do mnie albosesemeska napisze bo nie bedzie mnie narazie na necie.
jutro milam isc na do kelera ale nie wiem czy pojde, raczej tak(niestety nie tylko ode mnei to zalezy,0), w sobote julii urodzinki ;,0)
good, a niedziala znow cala zajeta bedzie angolem eh :/ hmm ja juz nic nie wiem. powiem tylko ze czytalam dzis ksiege koheleta(na polskim,0) i po czesci sie z nim zgadzam. |
