18:56 / 08.11.2002 link komentarz (4) | Zimna suka... A mialam taki dobry humor. Niecierpie falszywych ludzi. Jak tak mozna mowic komus cos innego a robic zupelnie inaczej. I nie lubie jej. Za to, ze potrafi zepchnac mnie z chmur na ziemie. Ze kiedy czuje sie dobrze, czuje sie kims, ona wchodzi i lekcewazacym tonem mowi cos w stylu "Alez ty jestes dziecinna / I co z tego? / Wez przestan / Nie rozsmieszaj mnie/". Zawsze tym lekcewazacym, drwiacym tonem jakby byla kims lepszym. Nie zycze wam takich kolezanek...
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
"Mozesz mnie poznac
nie zaznasz mnie nigdy.
Cala powierzchnia zwracam sie ku tobie
a calym wnetrzem leze odwrocony"
Ja jestem jak ten tytulowy kamien. Niewielu wie co naprawde mysle. Typ czlowieka-psychologa chyba zawsze taki jest. Slucham innych, rozmawiam z nimi, mowie czasem cos jak to bylo u mnie, ale nikt nigdy nie dowie sie o mnie wszystkiego. Nikt nie pozna moich mysli... Z moja przyjaciolka jest podobnie. Stopniowo dowiaduje sie o niej roznych rzeczy. Dopiero tydzien temu (po 3 latach blizszej znajomosci, a nawet nie wiem ilu kolezenstwa,0) powiedziala i, ze ojciec bil jej matke i starsza siostre. Roznimy sie jednak tym, ze ona powoli bo powoli ale odslania sie, a ja pewnie do konca zycia bede miec swoje wielkie tajemnice. Ten ktory czyta tego bloga nie zna mnie. Widzi tylko te moja strone ktora mnie meczy. Bo ten nlog jest odskocznia. Odskocznia od prawdziwego swiata.... |