pucia // odwiedzony 4723 razy // [znowu_cyan nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (22 sztuk)
01:58 / 11.11.2002
link
komentarz (4)
Do dupy.....rozchorowałam się i nie poszłam dzisiaj na impreze ,ale i tak była nieudana,więc nie mam chyba czego żałować. Przeżyłam dzisiaj ogromnego doła,płakałam chyba z pół godz:((( A wszystko dlatego że nagle poczułam sie zajebiscie niepotrzebna. Co z tego że nie było mnie na imprezie,wszyscy bawili się tak samo dobrze beze mnie. Oczywiście od nikogo nie wymagam tego żeby myślał i tęsknił za mną,skoro sama tego przeważnie nie robię. Ale poczułam sie tak strasznie mało ważna. A gdybym tak nagle znikneła,czy coś by to zmieniło?? Takie właśnie rzeczy przychodziły do mojej rozgrzanej do 38.8 stopni głowy. Później mi sie troszke poprawiło,bo zadzwonił Bart i powiedział dużo miłych rzeczy na temat mojej osoby.Że żałuje ze nie poznał mnie tak dobrze wcześniej, że potrafie go wysłuchać itd. Dzięki niemu poczułam się duuuużo lepiej, dzięki. Odwiedziły mnie jeszcze laski z podstawówki,uwielbiam je!!! To zajebiste że nadal trzymamy kontakt i nadal potrafimy siedzieć i mówić godzinami o niczym. AAAle się rozpisałam. w sumie już mi troche lepiej.Dobrze mieć wokół siebie bliskie osoby. Szkoda ze poznaje się na ludziach tak późno i często zadaje się z tymi niewłaściwymi........