18:54 / 23.11.2002 link komentarz (0) | Siedze sobie w domku w sobotni wieczór i jak zawsze uwazam że tak niepowinno być,ale z drugiej strony nie mam ochoty nigdzie wychodzić (jakie to wszystko logiczne:,0),0),0) Zawsze gdy siedze w weekend w domciu wydaje mi się że wszyscy wokół zajebiście sie bawią oprócz mnie...Poza tym brakuje mi kogoś kochaniutkiego do przytulenia się, to by się przydało.Wczoraj zrezygnowałam z miłego spotkania bo poszłam na impreze(teraz bardzo załuje bo nie wiem jak odebrała to ta druga osoba,0) Robienie niewłaśniwych rzeczy to chyba moja specjalność... Wczoraj było tak dziwnie,fajnie ale dziwnie...Jutro ide na 18 Paulinki,ale nie mam ochoty na taką wielką impreze (na 200 osób albo i więcej,0)...Sama siebie nie rozumiem....
Czyżbym miała doła? Na to wygląda,a było mi tak dobrze przez jakiś czas... |