rocketman // odwiedzony 72432 razy // [nlog/tak trudno kochać nlog/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (257 sztuk)
22:22 / 23.11.2002
link
komentarz (1)


SOBOTA


Dzien zaczal sie bardzo deszczowo i nic nie zapowiedalo ze bedzie taki mily. O 9 rano pojechalem na uczelnie. Zdalem kolokwium z C++ na 4,5. Byla to poprawka bo na 1 terminie nie uruchomil mi sie program, za duzo bylo bledow. Poprawka byla banalna i zrobilem program w kilka minut majac na to pol godziny. W poludnie posprzatalem nieco piwnice bo nie szlo sie obrocic - strasznie zagracona byla.
Po obiedzie pojechalismy na slub znajomych mojej Mamy. W kosciele bardzo mi sie podobalo a caly slub jakos napelnil mnie pozytywna energia - jakto czasem bywa na slubach :-,0).

Pozniej pojechalem do hipermarketu Tesco aby kupic pieczywo i buraki, zeby cos bylo na obiad i sniadanko na niedziele :-,0) Tam bylo mnostwo hostess. Wlasciwie przy kazdej alejce jakas dziewczyna cos promowala. Nawet byla degustacja wina, na ktora bardzo chcialem isc, ale lepiej nic nie pic kiedy sie jezdzi samochodem dla sw. spokoju. Tyle ladnych dziewczyn w jednym miejscu juz dawno nie widzialem :-,0) Spotkalem tam tez Sabine, z mojej bylej grupy. Pare minut porozmawialismy sobie ale nie dalem sie namowic na kupno piwa. Powiedziala ze Pilsner jest gorzki a ja nie lubie piwa, no ewentualnie smakowe np. Redds, Cooler.

Wieczorem zadzwonil Bartek Majka i powiedzial ze nasza wspolna kolezanka miala bardzo ciezki wypadek samochodowy (nie zapiete pasy,0) i dlugo jeszcze do szkoly nie wroci. Zawsze Ole bardzo lubialem, a juz po krotkiej rozmowie z nia poprawial mi sie nastroj. Kiedy miewalem glebokiego dola tylko dwie osoby potrafily mnie go pozbawic. A teraz mam dola z powodu wlasnie jednej z tych osob. Smutne... i w ten sposob ostatecznie zapanowal smutek wokolo mnie.