12:51 / 25.11.2002 link komentarz (2) | Smieszna sprawa z tym domem rodzinnym.
Kiedys cale lata spedzilam na powtarzaniu: Niech no ja sie wreszcie z tego wariatkowa wyrwe, byle zdac mature i tyle mnie zobacza...
Teraz kiedy tam przyjezdzam, jawi mi sie jako oaza spokoju i ciepla, gdzie problemom nadaje sie ich wlasciwy, niewielki wymiar, gdzie ludzie sie kochaja i pomagaja sobie, gdzie przyjaciele czekaja, gdzie pies wita i laduje sie na kolana, no... inna bajka. Odpoczywam tam.
Nawiasem mowiac, moja suczka chyba postanowila zostac taka jak ja, kiedy dorosnie. Przez trzy dni siedziala i caly czas wlepiala we mnie galy. A jak zasypiala, to obok mnie, dotykajac mokrym noskiem mojego. MOI Idol ;,0)
hyhy, oftopicznie teraz.
Kolega poznal jakas panne i chcial mi o niej opowiedziec. Niestety nie pamietal imienia; Kurcze, to bylo cos na R. , myslal, myslal... Mam! MaRiola! To sie nazywa zrobic wrazenie na facecie ;,0)
Moje paranoje... W weekend buszowal mi po nlogu jakis ip dziwnie podobny do mojego. Ktos z firmy czy jak??? NI, Telewizja Polska.
Hmm, moze ktos z Teleranka? ;,0),0),0)
uff, to gadulstwo mnie kiedys zgubi
|