14:35 / 26.11.2002 link komentarz (1) | taaaa...wiec dzisiaj juz nie wytrzymalam "presji szkoly" i najzwyczajniej wyszlam z niej pieprzac caly ten system! Mam wszystkiego dosyc(wszystkiego czytaj: szkoly nauki i tego co jest z tym guwnem zwiazane,0). Przez szkole mam wiry w bani! Np. wczoraj po powrocie z "obozu zaglady" polozylam sie odrazu spac, gdy sie obudzilam(ok. 16:30,0) biegalam przerazona po domu z mysla ze sie spoznie do szkoly na spr. z rachunkowosci! Poprostu super!(juz jest ze mna zle,0)... Gdyby nie to ze mam przyjaciol ktorzy mnie wspieraja i pocieszaja siedziala bym w jakze gustownym bialym kaftaniku na Kraszewskiego!
Musze sie jakos uporac z tym wszystkim....... |