21:28 / 09.12.2002 link komentarz (0) | Co za dzien co za dzien!
najpierw ostre wejscei do szatni, gzie karo zostala przywitana przez cala klase wraz z ania na czle i owocem dla ktorego karo juz nie jest niemila.
potem miala byc matma, ale pani o nas zapomniala i siedzielismy w klubie.
wogole to w szkole bylo tak zimno, ze szok.
caly dzien chodzilam i sie trzeslam.
brrr...
pozniej jeszcze podrywanie w gch[tak, tak dobrze slyszycie, karo juz nie jest z Radkiem, chocicaz troche zaluje..]wiec karo nieswiadomie zadzialala na swoja korzysc.. ale dowiedziala sie o tym przez telefon od Anii..:,0)
A! i karo zrobila sobie drugi test po wielu przezyciach http://karus.friendtest.com poprzedni okazal sie kompletnym niewypalem, bo byl za trudny..
nawet ja nie umialam zdobyc maxymalnej liczby punktow.
jutro jeszcze mam francuski, a po francuskim obiecalam klusce z ebedzie mogla przyjsc na internet..
w srode pedze do domu dziecka, zeby znowu popatrzec ne te smieszne dzieciaki, ktorym wszystko sprawia radosc. calkiem fajnie jest
w tym domu dziecka sa 33 osoby. w roznym wieku, i starsze i mlodsze. niektore maja powazne problemy z nauka, ale takie naprawde powazne.
w porownaiu z niektorymi[ nie chce nikogo obrazic] nawet ja jestem dobra z matmy.
Magda wocila do szkoly.. ale i tak nikt nie zauwazyl ze wrocila.. on jest taka widoczna w klasie jak murzyn z zamknietymi oczami w nocy[coz za wspanile porowanie, nieuwazasz? tak, uwazam ze poetycko to ujelas, karo]
Ogólnie Karo dzis ogladala wiadomosci, zeby narysowac literke "W", ale w sumie to za bardzo jej sie to nieudalo, bo jakas ta literka byla skomplikowana.. a czasu coraz mniej trzeba wreszcie zobic te dekoracje, a literka "W" jest bardzo wazna... kurczaku..
wogole to dostalam kase od babci. juz w zasadzie wiem na co ja wydam. chce spodnie i szelki dla psa. musze jutro juz rozmienic ta kase, bo trzeba kupic brystol, zeby ta litere cholerna namalowac.
duzo rzeczy, duzo..
A! niedlugo Swieta Swieta!! niestety nie jedziemy do Wisly... kurwa mac. szkoda te swieta beda nudne, zreszta z babcia...boze chron karo i psa...
koncze, bo jeszcze trzeba umysc wlosy a pozniej doprowadzic je do stanu uzywalnosci.
|