11:46 / 10.12.2002 link komentarz (1) | dobrze ze mamy dzis slonce. zlosliwie zaatakowala mnie zima i mam z nia teraz ladnie na bakier. nie znosze zimy, nie lubie kiedy mnie schladza poranny mroz, jak dzis. gorzej jest tylko wtedy kiedy nie ma slonca. dzis w robocie cisza jak makiem zasial. komp jednego pracownika padl i zajmuje sie on jego naprawa. drugi jest chory. trzeci czeka az cos sie zacznie dziac. no a ja zanim zaczne robic, zeby zaczelo sie dziac, musze troche sie tu powysmecac. tesknie teraz np. za jedna taka babka. w sumie nie powinienem za nia tesknic. w moim przypadku to grzech i przestepstwo, ale moj przypadek jest tez taki, ze sie w niej zakochalem. i to nie od razu. chyba nawet nieco pozniej, niz jej to oswiadczylem, ale czuje straszna miete do niej. jest sporo mlodsza ode mnie, ale nie czuje tego, byc moze dlatego ze to ja jestem dziecinny? 8 lat roznicy to sporo. moje ostatnie zakochanie mialo gdzies 3 lata mniej. mam teraz zajebisty pomysl, zeby sobie kawke sprawic i pewnie tak zrobie. pol roku temu robila ja sekretarka, ale teraz musze sam sobie przyparzac kawke. sekretarka poszla zdobywac wyksztalcenie, a ja nie moge sie zdecydowac, czy chce wydawac pieniadze na kawowy personel, czy nie. teraz spadam na kawke |