09:19 / 20.05.2003 link komentarz (0) | mam ochote napisac cos dlugiego... siedze wlasnie w domu... nie poszedlem do szkoly... nie chcialo mi sie... za chwile musze wziac sie do roboty bo jutro sprawdzian z majcy... i pasowaloby dobra ocene z tego dostac... ale ja nie o tym chcialem... 123 dni... czy wiecej... bez nloga... czyli duza czesc mojego zwiazku z Karolina... cudownego zwiazku, ktory trwa nadal... i z dnia na dzien coraz bardziej sie przywiazuje... coraz bardziej kocham... mam nadzieje ze bedzie trwal wiecznie... mamy wspolne plany... na wspolna przyszlosc... rozmowy typu jak bedzie wygladal nasz domek i gdzie bedzie usytuowany ogrzewaja moje serce... daja mi nadzieje na lepsze jutro w tym plugawym swiecie... gdzie obluda otacza nas z kazdej strony... siedze nieogolony... jeszcze w pizamie... mysle... o czym? o mojej Karolinie... poszla do szkoly... wroci pozno... czy marzyc? czy myslec? ja tego pytania nie zadaje... ja poprostu o Niej mysle... o niej marze... caly czas... jest moim idealem... jest taka piekna... nie wiem dlaczego wybrala mnie... ale jestem za to Jej tak wdzieczny... :**** i za milosc ktora mnie obdarza... za to wszystko... zachcialo mi sie zyc... sa momenty w ktorych mam watpliwosci... momenty w ktorych miedzy nami sie cos psuje... ale to sa momenty... pojedyncze epizody trwajace gora 1h... to nic w porownaniu z tym jak czuje sie w Jej obecnosci... jak serce mi wali...
Ty sprawiasz ze kolory sa bardziej intensywne,
ze to, co piekne, jest piekniejsze, a zachwyt glebszy.
Kocham Cie ponad zycie, moja sliczna, moje kochanie...
|