00:03 / 26.05.2003 link komentarz (1) | no i nie ma to jak zajebiste zakonczenie zjebanego wieczoru... trzeba bylo mi dopierdolic do pieca zebym sie wywrocil... ehh.. Ci ludzie.. slucham muzyczki i ide sie polozyc moze do rana Kasi przejdzie i przestanie fochy strzelac.. a moze nie ? Jakos to bedzie :,0) A bedzie dobrze :,0) Musi byc dobrze, glowa do gory prymus :,0) ide sie przytulic do luzeczka i bede sobie smacznie spal i snil... zdradzic wam tajemnice ? nie pasujemy do siebie z kasia :P tak mi sie wydaje przynajmniej... i dlugo to nie potrwa.. chyba ze nastapi jakas makabryczna zmiana ale watpie w to... zaczynaja sie wakacje i koeldzy ciagna za soba... juz chyba wyroslem z tego ze wolalem poganiac za laskami niz siedziec z kumplami na lawce ;P dobranocka :,0) |