01:02 / 30.05.2003 link komentarz (3) | dzis wstalam z moznym postanowieniem uczenia sie....
1. wstalam o jedenastej a mialam o 8
2.pouczylam sie do 3 mialam caly dzien siedziec na dupie, pojechalam z karolka do stadniny, wzielam zeszyt, ludzac sie ze moze tam cos zrobie... dupa maryni rzecz jasna,
3. wrocilam do domu kolo 21, prysznic... (no to siadam do zeszytu... sesemes "idziemy na piwo- musisz isc koniecznie"...
no i co ula zrobila??? no jasne ze poszla... wrocilam o 12 i znow jestem na siebie zla, bo w poniedzialej bede kwiczec...
|