02:46 / 30.05.2003 link komentarz (4) | "a potem drzwi otworzyly sie i do stolowogo weszla jakas dziewczynka, dygnela i zwrocila sie do mamusi:
- prosze pani, pozyczy nam pani stryjka Pepina?
a mamusia powiedziala, ze owszem, ale po co?
a dziewczynka na to, ze stryj Pepin znow bedzie mial na grobli prelekcje o higienie narzadow plciowych dla takich dziewczynek jak ona, wlasciwie, bedzie kontynuowac prelekcje, bo juz zeszlej niedzieli wykladal im na grobli nad rzeka o tym, ze rekojmia szczescia w malzenstwie jest krzepkie cialo oraz solidny meski czlonek, a na dzisiaj obiecal, ze bedzie nauczac o dzielku pana Batisty o tym, jakie sa nastepstwa nieumiarkowanego zycia plcowego.. mamusia zgodzila sie, ale powiedziala, zeby dziewczynka prowadzila stryja pod reke, bo on niedowidzi i zeby po prelekcji odprowadzila stryja do domu i oddala mamusi do rak wlasnych... "
|