......i jak tu byc madrym???......znowu problem, zreszta same problemy, nie mam pojecia co robic dalej ze swoim i tak juz zjebanym zyciem.......albo WSM i zycie spedzane na morzu zdala od przyjaciol, w samotnosci, albo Polibuda z niewiadoma przyszloscia......i co tu wybrac?????