22:16 / 11.06.2003 link komentarz (0) | tia. zaczynam sie modlić do Opatrzności, mimo ze nie jestem studentem politechniki, ale może mi też pomoże..
A Opatrzność na to: to Ty mi pomoz i sie cos wreszcie naucz!
ehh.. czyli sytaucja jest beznadziejna, ale ja nadzieję swoją mam, moze akurat się uda. W sumie nadzieja to jedyne co mi pozostało. Jednoczesnie malutko i strasznie duzo.
Mam nadzieję..
I hope..
Espero aprender el examen de/en (?,0) Espańol.
I cholera nawet nie wiem czy to zdanie jest dobrze napisane.
Ojj marne szanse, marne szanse. Wrzesien sie szykuje. a tak dobrze mi szlo.
Tak czy siak, jeszcze nic straconego, wszystko przede mna, bo w sumie może skala bedzie zanizona, albo nagle dostane olsnienia, albo mnie nie przesadzi i sciagne wszystko od Lukasza.
heh. znowu ta nadzieja :-,0) ale ponoć Ci którzy jej nie mają sa bardzo nieszczesliwi. Wiec juz wole zyc nadzieja na najmniej prawdopodobne zdarzenie, niz sie zasmucac przez glupia szkole :-,0)
Nastawiam się pozytywnie bo nic innego mi nie zostalo :-,0)
~*~*~ |