niqita // odwiedzony 116743 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (489 sztuk)
13:50 / 15.06.2003
link
...I wAnT tO bElIvE iN... No właśnie , w co...? Z dnia na dzień moja łódka coraz bardziej odpływa od brzegu... Nikt nie podaje ręki, nie mam się momentami czego złapać... Marzenia bolą, wyobrażenia ranią... Szególnie te o prawdziej miłości... Jak człowiek napatrzy się, na to , co dzieje się wokół niego , to nieraz samemu odechciewa mu się próbować... Nie wiem co jest mniejszym złem: żyć nie kochając nikogo, żyć kochając platonicznie, czy żyć kochając osobę , która nie chce kochać... Czy wogóle istnieje coś takiego jak mniejsze zło w odniesieniu do miłości...? Wydaje mi się , że to pytanie typu: czemu białe jest białe, a czarne jest czarne...?
Pewna osoba powiedziała mi, że życie jest surowym nauczycielem... Miała rację...