00:44 / 23.06.2003 link komentarz (1) | wiedzialem ze o czyms zapomnialem... mialem napisac o tym jak opuszczaja moja klase dwie bardzo wazne dla mnie osoby... i w tym momencie zrobilo mi sie zle... serce jakby coraz ciszej... muzyka coraz ostrzej, glosniej... i nagle koniec... moje odbicie w czarnym kineskopie monitora... tak to wygaszacz .... czyzbym dostal jakiejs zapasci... 15 minut ze wzrokiem skierwoanym w zdjecie... bez ruchu... bez reakcji.. tak pewnie juz zdazyles stwierdzic ze to ktos wazny dla mnie... chociaz znalismy sie krotko, to przezwyczailem sie do tej osoby...czy znaczyla dla mnie duzo ? byla jedyna kolezanka z klasy z ktora rozmawialem o problemach... o tym co nas otacza i wiem ze zawsze moglem z nia pogadac... niestety... przyszlo "nam" rozstac sie szybciej niz ktore kolwiek z nas myslalo.. w sumie moj pobyt w tej klasie na nastepny rok tez stal pod wielkim znakiem zapytania... troszke z innego powodu... a tu nagle na zakonczeniu roku... nawet fajna impreza... ludzie z klasy i nie tylko... dowiaduje sie ze dziewczyny odchodza... przykro mi sie zrobilo i z tego powodu tez troszke poszedlem sie zalac w trupa...ale wracajac do tematu to ogolnie melancholia panuje z powodu tej pogody. jedynym pocieszeniem sa dla mnie filmy DVD :,0) Cos sie pozyczy, ogladnie, posmieje ;,0) no to chyba o tym chcilame napisac,.... tymczasem pogadam z jenn i ide spac :** dobranocka :,0) |