21:49 / 21.07.2003 link | Stała jak wryta... Obca kobieta trzymała ją za rękę... Niby obca, a nie czuła żadnego skrępowania... Z ust kobiet padły słowa, które sprawiły, że zrobiło jej się bardzo ciepło... Nie często słyszy się takie komplementy... Nawet nie umiała tego wyrazić... Przypomniała sobie sytuację, która zdarzyła się kilka lat temu... Wtedy usłyszała coś, co do końca zycia będzie w jej pamięci i nikt jej tego nie odbierze.. Przypomniała sobie jak nie mogła potem powstrzymać łez ze szczęścia.... Nie codziennie słyszy się takie słowa... Potem wracając do domu udawała, że to katar, który złapała podczas zimnych nocy w harcerskim namiocie... Prawda była inna... Doszła do wniosku, że pomino wszystkich swoich niedociągłości tak naprawdę jest wporządku dziewczyną... Przecież w niedoskonałości tkwi piękno... |
|