19:22 / 08.08.2003 link komentarz (2) | Dzien zaczal mi sie dosc paranoicznie... najpierw ledwo co zwloklem sie o 7 z lozka i zaspany podreptalem do... no mniejsza o to. Ok. 8 wybylem z hacjendy, skad udalem sie do jednej firmy, gdyz bylem umowiony. Koles przez pol godziny szukal rachunkow za telefon, a ja przysypialem u niego w biurze. Takie poswiecenie za jedna usluge, z ktorej bede mial az 2 zlote, z czego i tak jeszcze podatek mi odciagna. Zawsze marzylem, zeby tak pracowac. Wyszedlem od zioma przed 9 i udalem sie do wlasnego biura. Mielismy jechac o 9 na wioski i sprzedawac telefony (za jeden placa majatek, wiec gdybym jak poprzednio sprzedal ok. 9 - 15 dziennie, to bym mial niemalze pol miesiecznej pensji hehe,0). Tak wiec wyruszylismy po 10, gdyz wczesniej nie bylo samochodu:/ Pojechalismy do pierwszej miejscowosci, to raz, ze wszyscy mieli telefony, a dwa, to jeden koles juz tam szabrowal 3 tygodnie temu. No to ch... Pojechalismy do drugiej, w ktorej rowniez niemalze wszyscy telefony posiadali, w trzeciej to samo. Tak wiec wrocilismy do t-cy i sie nudzilismy. Kumpel sprzedal jeszcze pare pierdol przez telefon, ja rowniez. Ok. 16 wrocilem do domu, a tak to ze 4 godziny siedzialem w biurze bezczynnie. Tak czy owak posmialem sie tam troche z niektorych agentow, do ktorych moj towarzysz i kolega po fachu dzwonil (na przyklad babcia jedna powiedziala, ze nic nie chce, bo jest jedna noga na tamtym swiecie, ziomek do niej, ze jedna jeszcze pozostaje na tym, wiec warto, a ona, ze druga tez sie juz prawie tam jest,0). Oprocz tego smiesza mnie w owym biurze ochroniarze... jeden to prawdziwy zapasnik sumo ze zlowrogim wyrazem twarzy nie zdradzajacym swoich mysli. Koles tak czy owak w miare sympatyczny nawet jak sie z nim pogadalo. Drugi natomiast z wygladu przypomina mi Ice Cube'a z "Friday After Next" hehe. Rowniez nieogolony, rowniez miskowaty i jak sie patrzy, to poprzez wyraz twarzy prezentuje sie jakby byl ujarany. Po 16 wrocilem do chaty, obejrzalem film (recenzja na http://rachunekzatelefon.w.interia.pl,0) i tak sobie teraz wegetuje do poznego wieczora:,0) Ma ktos jakowes propozycje na wyjscie or sth???
Zapomnialbym... dostalem kartke z wakacji, co nieco mnie ucieszylo:,0) Oczywiscie pozdro 4 my wife :* hehe. Czekam wiec jeszcze tylko na powrot osoby, ktora mi to wyslala:P |