22:08 / 14.08.2003 link | Wszystko za szybko... Za dwa tygodnie będę sterczeć na szkolnym placu z nerwicą żołądka... Człowiek się pociesza , że są jeszcze takie dni , kiedy wsiada się w samochód i jedzie z przyjaciółmi do Koszalina na zakupy :,0)
Weszłam do pokoju... Tylko na Niego spojrzałam i od razu wiedziałam , że jest coś nie tak... Po słowach : 'Co się stało...' nie oczekiwałam żadnej odpowiedzi... Przecież nigdy nie poruszaliśmy 'poważnych' tematów... Zawsze był między nami dystans... Usłyszałam słowa, które mnie ostatnio prześladują : 'Co mam zrobić...?' Zrozumiałam , że nie chce stracić tego co ma, że jest w tym wszystkim tak głęboko, że nawet nie myśli o tym , żeby się wycofać... Zrozumiałam także , że odnaleźliśmy wspólny mianownik... Relacje między siostrą a bratem , których naprawdę dużo osób może mi pozazdrościć... Nawet się nie gniewam na Niego , za spalony czajnik... |
|