Hejka @ll! Caly czas ogladam moje nowiutkie rozowiusie zeszyciki i nie moge uwierzyc ze mamusia kupila mi takie piekne i drogie rzeczy. Wiem, ze to bez nawet gdyby kosztowaly miliony, rodzice kupiliby mi je, bo mnie tak kofaja ze och! Policzylam wszystkie i wyszlo mi ze mam 42 slodziutkie zeszyciki, no ale zawsze moglam sie pomylic, moze byc ich wiec wiecej. Mam tez sliczniusi piorniczek (rozowy oczywiscie,0) z takim puchatym serduszkiem. Wszystkie moje dlugopisiki, oloweczki, temperowki, linijki i to wszystko jest tez rozowe, zeby mi pasowalo. A wiecie co robie jutro? Jade na basenik! Z mamusia i tatusiem. Zaloze moj rozowy kostiumik-bikini. Jestem wtedy taka seksowna, ze wszyscy sie na mnie patrza. Pozniej jade do jakiegos super drogiego sklepiku po plecaczek do szkolki. I wiem jaki to ma byc! Nawet go narysowalam: Ma byc puchaty (jak to serduszko na piurniku,0) i na nim ma byc duzy kwiatek! Ale byloby fajnie gdyby mi sie udalo kupic taki sam! Radus dzwonil dzisiaj i powiedzial ze mnie bardzo koffa i powiedzial cos jeszcze, ale wam nie powiem bo zaraz wszystkim wygadacie, a to tajemnica! Dzisiaj sie z moim kruliczkiem zoltodziobkiem nie widzialam, bo musialam sie zajac przygotowaniem do szkolki. Czy nie uwarzacie ze przy kazdej notce powinien byc rozowiutki obrazeczek, taki jak ten pod spodem? Ale wtedy moj blog bylby bardzo przepelniony i co niektorzy z was mogli by pomyslec ze jest kiczowaty, skoro tyle na nim (pieknych co prawda,0) rzeczy. Pozdrawiam was kicusie! :* cmok!