ph // odwiedzony 9040 razy // [gas_werk szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (16 sztuk)
00:57 / 10.09.2003
link
komentarz (1)

"Więc tak to jest. Dzika tęsknota, wieczna interwencja. Są inne kary jeszcze. Napięcie wielkie, nieustające. Nigdy wakacji w przytulnych ramionach obojętności. Nigdy wakacji, nawet w hamaku moderato. Nieustający strumień. Spod cieniutkiej skórki nerwy tryskające fontannicznie jak krew z nakłutej szpilką wargi. W Turoszowie jeden robił to po pijaku bezbłędnie. To był jego sondernummer. Więc jeszcze raz: spod cieniutkiej skórki nerwy tryskające fontannicznie jak krew z nakłutej szpilką wargi. Przerzucanka od radości wielkiej do jeszcze większego smutku i znów do radości wiekszej i raptem smutku jeszcze wiekszego, góra-dół, góra-dół i teraz przerzucanka tego wszystkiego z miejsca na miejsce, po schodach, drabinach i niewidocznych szczeblach powietrza, na łeb, na szyję, na nogi, na plecy, na twarz, na pysk, w błoto, w piach, w gleby pulchne, w gleby słone, kwaśne, gorzkie, trujące, w trawę, w pierze, w błoto, w robacto, w pluskwy, w sztuczną biżuterię, w sztuczne perły,w prawdziwe perły,w szlachetny kruszec, w drogie kamienie..
To wszystko, co wszystkim jeszcze nie jest, męczy. Bardzo, śmiertelnie. Zabija. Ale nie można już się cofnąć. Nie mozna już inaczej i nie chce się inaczej. Tak jest. NIe chce się inaczej. Bo to są kary, ale to też są nagrody. Najwspanialsze ze wspaniałych nagrody.."