gotoxy::|[NLOG|main]| |
2001.10.13 21:41:00 |
link | komentarz (1) |
Rany. Gadalam z Eddiem trzy godziny. Przez telefon. Jestem wariatka. Dzieki radzie Chyny napisalam do warpa - jak wygryzie mi twarz to trudno. A jak nie to moze bede miala moje bloodflowers. Poza tym A. znow wroci w nocy. Czuje tepote umyslowa (robilam matematyke,0). Teoretycznie rozumiem, zadania wychodza, ale mam wrazenie, ze tego jest strasznie duzo (funkcje potegowe,0). I ze znajdzie sie cos, czego nie pojme. Chce mi sie spac albo isc do kafejki. |