gotoxy::|[NLOG|main]| |
2001.10.14 18:16:00 |
link | komentarz (1) |
A wiec. Jestem inteligentna, ale nie tak, jak bym chciala. Mam siedemnascie lat, ale nic mi to nie daje. Nie chce mi sie uczyc. Nie wierze w Boga. Chociaz nie wiem. Jak wierze to nie w tego z kosciole, tego[kto-nie-zaglosuje-na-AWS-albo-Lige-Polskich-Rodzin(czy cos tam - nie pamietam dokladnie,0)-ten-niech-opusci-kosciol]. Nie bawie sie w Swiete Domy Boze. Lubie siedziec na cmentarzu i patrzec na Aniola. Aniol jest stary i odkruszyl mu sie nos, ale jest sliczny. Sraja na niego golebie. Kuli sie pod krzyzem. Kamiennym. Moze z zelbetonu, nie umiem rozpoznac. Chcialabym miec takiego aniola. Aniola w kieszeni. Aniola w sloiku. Z dziurami w denku-wieczku. Z dachowkowymi skrzydlami. Nieprzypietego (gwozdzikiem,0) w gablotce. Nieatlasowego. MUSZE COS ZROBIC. Mam uczucie. takie dziwne, jakby mnie rozsadzalo. Moze wybuchne. Nie bede sie komponowac z szarymi scianami i zielonym dywanem. Poczekam. Zjadlam dzis 1,5 kilo jablek. Glosno - Ogorek ogladal jakis film i ustawil na maksa. Winda wywalila blad i ogluchlam. |