gotoxy::|[NLOG|main]|

()Wszystkie_wpisy()_____()Wpisy_z_tego_miesiaca()_____()20_ostatnich()
2001.10.15 17:46:00
link | komentarz (1)

Lezysz na szarym dywanie
Drukowane czarodziejki pomagaja uniesc oczy
Pojdziemy razem na wino

Ty kochasz moje rzesy
Kiedy spie mowisz slowa lepkie jak kisiel z malin
Zlatuja sie muchy

Biegniemy przez ulice
Asfalt chwyta za lydki
Kraweznik wyzszy
Niz drapacze chmur
Wszystkie windy zajete
Przez babcie z zakupami
Kupilam kilo marzen
I sledzie w galarecie
Od makdonalda.

Kurczaki wylupaly swe oczy
Trzymales moja reke przy ustach szukajac kruchej zyly
Dlaczego boje sie zasnac?

Jutro nie bedzie koszmarow
Beda za to marzenia, ogrody i lasy pelne jednorozcow
Bo dalej jest tylko pustka

Swiatlo nie razi w oczy