gotoxy::|[NLOG|main]|

()Wszystkie_wpisy()_____()Wpisy_z_tego_miesiaca()_____()20_ostatnich()
2001.10.17 20:23:00
link | komentarz (1)
Czy amfitrytka sie obrazi, jesli powiem, ze chyba jestesmy podobne? Trafilam dzis na jej nlog i:

jeden: Trainspotting

dwa: Iris

trzy: w tym samym wieku dokladnie jestesmy (domniemywanie,0)

cztery: no dobra, moze Ty madrzejsza jestes:>
No. Ogolnie czytam sobie nlogi i czuje jednosc z niektorymi, niechec do innych... Troche mna targa, prosze, okazuje sie, ze jednak mam jakies uczucia...
Ale najbardziej lubie te dlugie, jak :mumika i jeszcze kilku osob. Miszczem namber lan jest ofkoz 2lazy2die.
A propos uczuc. Jednak nie znosze kafejek. Dostalam godzine za friko. Ale. Koles od wszystkiego dal u siebie posiedziec jakiejs paniece i wszystko padlo. Sam gdzies polazl. W kazdym razie nie wiem, co ona robila, w proxy mieszala, czy jak? W kazdym razie nie chcialo mi przez siec lokalna przejsc, myslalam, ze sobie cos zrobie. Ale nie, nawet wyrazu twarzy nie zmienilam, przez pol godziny siedzialam i klikalam na odswiez w jednym oknie, na connect w drugim z absurdalna wiara w to, ze sie moze samo naprawi. Bo uzerac sie z panienka nie mialam ochoty, wygladala na plastikowa inteligencje. Poza tym kafejka napchana przeklinajacymi facetami, wolalam sie nie udzielac zyciowo.
A jeden z facetow to byl, uwaga, FIREKNIGHT z IVICA. Z Milla nazwalismy go FIREKnightmare. Nie chodzi o to, ze byl brzydki (byl,0). Chodzi o to, ze myslal, ze jest na tyle fajny ladny i madry, zeby sie przyklejac do nas. Poza tym stal nam nad plecami i patrzyl w ekran. I plul chrupkami.
Nie jestem tolerancyjna.