gotoxy::|[NLOG|main]|

()Wszystkie_wpisy()_____()Wpisy_z_tego_miesiaca()_____()20_ostatnich()
2001.10.17 20:35:00
link | komentarz (1)

Czytam Express, taki zwykly szmaciak-brukowiec.
Koncert Marillion za dwa tygodni. Za tydzien Kultu z Kazikiem. Mam ochote na obydwa. Koncetry. Nie pojde pewnie na zaden,. Ale co mi tam.
Poza tym bedzie jeszcze koncert jakichs anglikow=>moonlight.
Tez moze ciekawe.
Dalej:
"Wydaje nam sie, ze uzywilizowalismy technike, ze jest ona narzedziem do czynienia dobra, a tak nie jest. Gry moga wypaczyc psychike, dlatego tak wazny jest nadzor rodzicow nad tym, w co graja ich dzieci. Jednak to, w co graja nie jest tak wazne jak to, ze taka rozrywka zajmuje im wiekszosc czasu wolnego i nie ma juz miejsca na inne formy odpoczynku i relaksu."
socjolog z Akademii Bydgoszkiej

Bullshit.
Czy inne formy relaksu to nie przypadkiem jointy i faja wodne (u sk8ow,0), bejzbol, kastet, gry (jedno,0)komorkowe (u drechow,0), tekkno, speed, ufo, mitshubishi (u ojow,0), flek, bojowki i nazi svastic (u skinow,0)? Niech siedzi taki lepiej przed kompem.
A ja gralam w dziecinstwie w wolfensteina. W Diablo (okolo 96 bodajze, dwanascie lat wtedy mialam ledwo,0). I co? Nie morduje ludzi i czytam ksiazki.
Ale nie, ludzie wierza w takie cos. I czternastolatek, ktory potrafi przeklinac gorzej niz ja moze grac w Lwa Leona albo cos w tym stylu.
Bo socjolog powiedzial.