gotoxy::|[NLOG|main]| |
2001.10.17 20:41:00 |
link | komentarz (1) |
No. Jest nowy dzien. Pracy klasowej z fizy nie bylo, przelozyla nam na jutro - co zreszta nawet mnie nie ruszylo, bo umiem na tyle duzo, zeby dostac przynajmniej czworke. Dalej. Kordian zaprosil mnie na osiemnastke, moze pojde, moze nie... Zobaczymy. Kordian podobal mi sie prawie cala pierwsza klase. A pozniej go poznalam i sie okazalo, ze jest super chlopakiem i w ogole. Ale milosc mi przeszla. Tak po prostu. Aha - Kordian jest najlepszym przyjacielem Misiaka. Siedzielismy dzisiaj na schodach (ja nie polazlam na religie, oni na niemiecki,0) i sie wydurnialismy. Bylo super. W naszej szkole byli jezuici. Niesamowici ludzie - sprawiali, ze wszyscy plakali ze smiechu. Bylo calkiem fajnie - no, i minela cala godzina matematyki. Ale: [ja do Doroty] - Nie wierze w Boga. Ale sie, kurde, zapisze. Chodzilo o dni milczenia. Trzy dni bez dzwieku. Zero. Cisza. Tyle, ze: jeden: kosztuje ta przyjemnosc 100 zlotych+dojazd do Gdyni, dwa: jak ja wytrzymam bez radia i komputera? Nie da sie, normalnie sie nie da... Wiec pewnie nie pojade. Poza tym Rozyk dzisiaj latal po szkole z dyktafonem i nagrywal ludzi. [Pyt. do Jarusia]: Jarus, gdzie masz dresik? Jarus ma dlugie wlosy i jest bardzo przystojny, wysoki i nie nosi dresow. Jakby sie ktos pytal. Ide do kafejki, juz nie wytrzymuje bez netu. |