gotoxy::|[NLOG|main]| |
2001.10.21 01:06:00 |
link | komentarz (1) |
Zero checi do nauki - za to chec do pisania mnie wziela. Jutro trzy sprawdziany, na zaden mi sie nie chce dziobac. Najwyzej, trzy lacze dostane, naucze sie na poprawe. Tak. Ogolnie calkiem lubie moja szkole. Ma specyficzny klimat. Czasami jest w niej strasznie, ale ogolnie milo sie do niej chodzi. Zastanawiam sie czy jechac z M. do Krakowa, czy korzystac, ze pojedzie sama i bedzie spokoj w domu. Bo gdybym pojechala z nia to moglabym zadzwonic do Ijona - w koncu z Krakowa do Zabrza jest duzo, duzo blizej niz z Bydgoszczy do Zabrza. Trzeba bedzie w jakas sobote lub niedziele pojsc do Lasu Niesamowitego - strasznie dawno w nim nie bylam. A jest tam naprawde swietnie, mech, blade grzyby, powykrecane konary drzew wielkich jak domy... Az ma sie wrazenie, ze musza tam mieszkac krasnoludki, sprajty, i cala masa duchowego fantastycznego luda. Mialam tam kiedys niesamowita schize - wydawalo mi sie, ze widze bialego kruka. Wiem, biale kruki nie istnieja, ale ten istnial. Przynajmniej w mojej glowie. Siedzial na uschnietym konarze i przekrzywial wielka glowe. Wlasciwie to nie ttle byl bialy co brudno-zolto-szary. I mial czerwone oczy jak jakis labolatoryjny szczur czy inny krolik doswiadczalny. No, i sa tam sarny. Prawdziwe, bo Pies tez je widzi. czasmi mu sie zdarza nawet jakas pogonic. I jest Drzewo. Drzewo jest wielkie jak cholera, monstrualne wrecz. Obrosniete mchem na calym pniu, ma sie wrazenie, ze to po prostu gigantyczny fotel. Miekki i puszysty, jak kaczufka. A pozniej zmienia sie w drzewo z koszmarow - sekate dlonie - konary, jamy, narosle... I huby, moge przysiac, ze fosforyzuja w nocy. W takim lesie mieszkaja duchy. |