gotoxy::|[NLOG|main]| |
2001.10.21 01:20:00 |
link | komentarz (1) |
- Co jest wazne, Jerome? - siedzielismy na murku oddzielajacym Brde od chodnika, z nogami po stronie rzeki, minus dzisiec stopni, tylek przymarzal mi do kamienia. - Jerome, no, powiedz Ty mi, co jest na tym swiecie wazne? - pytam. Pilismy tanie czerwone wino z papierowych kubkiem. Wino z lodem. Lod robil sie sam. - A skad mam, do kurwy nedzy wiedziec? Zyjesz, umierasz, nic nie jest wazne. Grasz, malujesz, a gdzies umieraja. Pij, bo zimno. |