00:45 / 26.10.2003 link komentarz (0) | niom sobotka całkiem, całkiem hihi na uczelni był loozik. Oczywiście na hishpanie byłem jak zwykle pytany, były jakieś dziwne strzały...niom tak to jest jak siem jest jedynym chłopakiem w grupie a prowadząca jest feministką;p niom ale z tego starcia wyshedłem jak zawshe obronną ręką;,0),0) Potem zostałem wprowadzony w kanał i musiałem siem mudzić na wykładzie na który nie chodzem z założenia, niom całe szczęście że siem to wshystko wcześniej skończyło. Potem chwilka spędzona w "Żaczku" (jejq cio ja bym zrobił bez tego miejsca, hihi razem z przyjaciółmi spędziłem tam znakomitą część tych studiów;,0),0) niom i telefonik do mojej smutnej kasi;**(mam nadzieję kotq że jush jest lepsiej,0).
Powrotna droga z marcinosem... i bustha ryhmes, the prodigy, linkin park (heh co klimaty,0) niom i jak zwykle ql rozmowy, śmiechy itd... Jak zwykle doshlismy do nowych wspólnych wniosków, jak zwykle siem rozumiemy najlepsiej, jak zwykle mieliśmy filozoficzne jazdy których więkshość ludzików nie chce zrozumieć;,0) Dobshe że w pewnym momencie życia nashe ścieżki siem przecięły i dalej kroczymy jush po tej samej drodze.
Niom dzionek zakończyłem rozmową z moim słonkiem, hihi porushaliśmy różne tematy, hihi rozmawialiśmy o przyshłości, niom zobaczymy, zobaczymy;***
oooki zmykam jush to my bed, wreshcie siem wyśpiem, przeciesh mam extra hour...;***
...aaaaajt |