09:01 / 21.11.2003 link komentarz (0) | zastanawiam się właśnie... jak długo można wytrzymywać bez chwili grymasu kolejne kopniaki, uderzenia, zdeptywania... etc... mojej piepszonej kurwa wiary?
ano długo.
ciekawe czy kiedyś mnie za to beatyfikują? pomimo niespełniania niektórych warunków.
po pierwsze: nie chadzam do kościoła w celu jasno określonym przez kleryków
(ja chodzę gapić sie na witraże i słuchać grania na organach,0)
po drugie: ... no właśnie, tego warunku też nie spełniam
po trzecie: nie Kocham absolutnie wszystkich ludzi na świecie. ba! niektórych nawet nienawidzę!
ALE NIEWIARYGODNIE MOCNO, NIEOSIĄGALNIE MOCNO WIERZĘ! w Boga też!
end |